Duński przepis na szczęście - Alexander Jessica, Sandahl Iben Dissing






Duński przepis na szczęście - Alexander Jessica, Sandahl Iben Dissing
Wydawnictwo Muza
Liczba stron: 184


Od 40 lat Dania przoduje w rankingach na najszczęśliwszych ludzi na świecie. Dlaczego? Co oni takiego robią, że uważają się za najszczęśliwszych? Czy to wpływ pogody, klimatu, wielkości Państwa? Nie, odpowiedź jest banalnie prosta, chodzi o system wychowania swoich dzieci. Bo z każdego szczęśliwego dziecka, wyrośnie szczęśliwy, zadowolony, pewny siebie, dający radę w trudnych sytuacjach dorosły człowiek i wychowa kolejne szczęśliwe pokolenia.

Postanowiłam przeczytać książkę i przekonać się o co w tym wszystkim chodzi i w czym tkwi ten wielki sekret? Jak to się dzieje, że duńskie dzieci - i duńscy rodzice - są najszczęśliwszym ludźmi na świecie?

Autorki wskazują, że kilka elementów ma na to wszystko wpływ: zmiana nastawienia i sposobu formułowania myśli; rozumienie, stosowanie i uczenie empatii; szczerość co do własnych odczuć oraz nastawienie na rozwój.
Naukowcy odkryli, że zabawa odgrywa bardzo istotną rolę w procesie uczenia się oraz radzenia sobie ze stresem. Programy kształcenia dzieci w Danii opracowane są tak, aby elementy zabawy towarzyszyły dzieciom jak najdłużej.
Nawet obecnie młodsi uczniowie, w wieku do dziesięciu lat włącznie, regularnie kończą szkołę o godzinie czternastej, a potem przez resztę dnia mogą uczestniczyć w szkolnych zajęciach pozalekcyjnych, podczas których przede wszystkim zachęca się dzieci do zabawy.


Najukochańsza zabawa dla dużych i małych to LEGO. Wiedzieliście skąd pochodzi lego? Ja nie!
Co ciekawe, większość ludzi nie wie, że lego pochodzi z Danii. Wymyślił je w 1932 roku w swoim własnym warsztacie duński cieśla, a nazwa lego to skrót od słów leg godt, co oznacza "baw się dobrze".

Kolejną rzeczą jaką, odkryłam w książce "Duński przepis na szczęście" jest fakt, że większość ludzi nie wie, że oryginalne baśnie Hansa Christiana Andersena często wcale nie mają takiego zakończenia, jakie my znamy. To są prawdziwe tragedie. W tłumaczeniach postanowiono oszczędzić dzieciom tragicznych zakończeń baśni.

Duńczycy uważają, że tragedie i przykre, bulwersujące wypadki to coś, o czym powinno się rozmawiać. Cierpienia uczą nas więcej niż sukcesy.


Bardzo przekonuje mnie filozofia wychowania dzieci, jaką przedstawiają Duńczycy. Płynie z niej dorosłość i spokój. Dzieci nie są trzymane pod kloszem ale bardzo pomału wprowadzane w dorosły świat. Duńczycy są przeciwnikami bicia. Kary fizyczne powiązane z problemami psychicznymi mogą doprowadzić do depresji, lęków, narkomanii czy alkoholizmu. Duńczycy uważają, że nie powinno się ukrywać przed dziećmi tragedii, bólu, smutku, tylko pokazywać im te wszystkie uczucia rozmową i pozwalać na nie. Uczciwość emocjonalna, jest tym, czego dzieci najbardziej potrzebują.

Duńska filozofia stanowiąca podstawę podejścia rodzicielskiego i sposobu wychowywania dzieci przynosi znakomite rezultaty: odporne psychicznie, mające poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego, szczęśliwe dzieci, które wyrastają na odpornych psychicznie, stabilnych emocjonalnie, szczęśliwych dorosłych, którzy z kolei stosują te same wspaniałe metody wychowawcze wobec swoich dzieci.

Pamiętaj, to nie dziecko jest złe. Złe może być to, co robi. Koniecznie trzeba to zawsze oddzielać.
Z całego serca polecam tę mądrą pozycję wydawniczą. Czyta ją się bardzo szybko i z dużą radością. Pokazuje, że stosując tylko kilka zasad można szczęśliwiej żyć również dorosłej osobie, a jakby udało się w taki sposób wychować dzieci byłby to piękny wyczyn. Uważam, że Duńczycy wiele pokoleń temu wymyślili wspaniałą filozofię życia, z której możemy się dużo nauczyć, z wielką korzyścią dla nas, bo któż z nas nie chce być szczęśliwym i mieć szczęśliwe życie!  


Etykiety: , ,